Posty

Wyświetlanie postów z 2021

ŻYCIE - Z CYKLU #CZWARTEKWDZIĘCZNOŚCI U @MAMATWORZY NA IG

Obraz
 ŻYCIE - Z CYKLU #CZWARTEKWDZIĘCZNOŚCI U @MAMATWORZY NA IG Miał być tylko wpis na IG, ewentualnie na FB, ale jeśli mnie już trochę poznałeś, to wiesz, że mam czasem problem ze skracaniem tekstów ;) I ten też wyszedł mi rekordowo długi. Pierwszy raz nie zmieścił mi się w ramach wpisu na IG i kończę go w komentarzu ;) Postanowiłam więc, że dam mu również zaszczytne miejsce na blogu. #mamatworzy prowadzi taką piękną inicjatywę jak #czwartekwdzięczności. Przyznaję się, że natknęłam się na nią dzisiaj z rana. Mimo, że dziś piątek, jakoś nie mogłam przejść obok tego tematu obojętnie.  W tym tygodniu tematem przewodnim jest #Życie.  W ostatnich miesiącach jestem w ciągłym procesie pracy nad swoim życiem. Staram się je zrozumieć, zrozumieć siebie, odnaleźć swój cel życiowy, poznać swoje talenty, mocne strony, odnaleźć swoje bóle, przerobić je, umocnić swoje korzenie, odnaleźć szczęście i spełnienie.  Przyznaję nie jest to łatwy proces. Kosztuje wiele energii, czasu, zaangażowania, determinacji

WYMARZONE POLE LAWENDOWE, NIEZREALIZOWANE ZAŁOŻENIA, NIEDOSYT, WDZIĘCZNOŚĆ

Obraz
WYMARZONE POLE LAWENDOWE, NIEZREALIZOWANE ZAŁOŻENIA, NIEDOSYT, WDZIĘCZNOŚĆ   W zeszłym tygodniu byliśmy z rodziną na krótkim odpoczynku w Bieszczadach. Ustaliliśmy przed wyjazdem, że w drodze powrotnej zajedziemy na Pola Lawendowe k.Krakowa. Nadrobić trzeba było sporo kilometrów, ale marzyłam o sesji zdjęciowej na tym polu już od kilku lat, więc pozostali dali się przekonać. Na pole dotarliśmy koło godziny 14.00, szybka stylizacja, bilety.... Patrycję wzięłam na pole jako pierwszą. Na niebie już pojawiły się ciemne chmury, zaczynały przysłaniać słońce.     W pośpiechu wykonałam jej trochę zdjęć ale widząc co się dzieje z pogodą pobiegłam po Alę. Zmieniłam jeszcze obiektyw, by skrócić z nią dystans. Udało mi się może z ok. 10 zdjęć zrobić.     Wiatr osiągnął taką siłę, że piach sypał jej w oczy a włosy latały w każdą stronę. Nie było mocy by zostać na polu. Schowaliśmy się do auta z nadzieją, że burza nie dotrze, że pójdzie dalej. Ale za chwilę zaczęło grzmieć, mocno padać i wiał bardzo

KAŻDE TŁOCZENIE MA SWOJE ZNACZENIE CZYLI O SZELKACH SZYTYCH NA MIARĘ

Obraz
 KAŻDE TŁOCZENIE MA SWOJE ZNACZENIE CZYLI O SZELKACH SZYTYCH NA MIARĘ   Obiecałam Wam ostatnio, że napiszę o tym czemu takie szelki właśnie wybrałam i co dla mnie znaczą poszczególne tłoczenia.  Sprawa przedstawia się następująco. Idąc śladem spełniania swoich marzeń zapragnęłam nosić swoje wymarzone aparaty i szkła na wymarzonych szelkach.  I na początek wyjaśnię podstawową potrzebę posiadania szelek. Szelki to dla mnie sprawa oczywista. Dotychczas korzystałam z paska do aparatu, ale mając jeden aparat i w zasadzie jedno użytkowane szkło (drugie już nie spełniało moich oczekiwań) i do tego robiąc zdjęcia z doskoku, poprostu nie było takiej potrzeby. Teraz chcąc wykorzystywać potencjał całego mojego nowego sprzętu, szelki są takim must have i są też zbawieniem. Pozwalają na użytkowanie zamiennie dwóch body, a co za tym idzie, dają możliwość korzystania z dwóch różnych obiektywów bez ich przepinania. Dwa obiektywy, dwie ogniskowe, dwa różne zakresy kadrów, przy fakcie że używam stałek t

O MARZENIACH ........

Obraz
O MARZENIACH ........   Modne jest obecnie powiedzenie, że marzenia się nie spełniają, tylko marzenia się spełnia. Pewnie nie raz  już je słyszałeś. Nie ukrywam, że nie zawsze tak do tego podchodziłam. Straszna ze mnie boidupka ;) Od wielu lat marzyłam o dobrym sprzęcie fotograficznym, o tym by sprzęt mnie nie ograniczał, o tym bym mogła tworzyć więcej niż pozwalało mi na to hobby. Niestety nie wiele mogłam z tym zrobić, a bynajmniej nie widziałam zbyt wiele perspektyw. Ograniczał mnie przede wszystkim budżet i czas. Rok temu korzystałam z lokalnych szkoleń marketingowych, na których ich organizatorka Patrycja podpowiedziała mi o istnieniu programu unijnego, dającego możliwość uzyskania dofinansowania na własną działalność, na którego kryteria ja się łapałam. Takiego programu szukałam od kilku lat i wszyscy wokół mówili, że nie ma takiego, który spełniłby moje wymagania. Pojawiła się iskierka nadziei i ekscytacja. Okazało się, że czasu jest przerażająco mało, bo co to jest 3 tygodnie,