KorczakART

ALUSIA z PSINKĄ W weekend byliśmy całą rodzinką na wsi. Alusia upatrzyła sobie do zabawy małego szczeniaczka yorka i starsze Yorki. Tego małego obdarzyła chyba największą sympatią. Przytulała go, ganiała się z nim, nosiła go itp. Bujała się nawet z nią na huśtawce :) Tak jej się ta psina spodobała, że jak mieliśmy już odjeżdżać, to wzięła ją pod pachę i dzielnie szła z nim do samochodu. Widok nieziemski, aż żałuję że tego nie sfotografowałam. Jak wielki był żal kiedy próbowaliśmy jej wytłumaczyć, że piesek musi zostać, że na wsi będzie mu lepiej, że dziadki będą mieli dla niego więcej czasu i że tu na wsi może swobodnie biegać na podwórku. :( ehhh smutne. Takie są niestety realia i nie mogliśmy zabrać pieska do siebie. Wrzucam kilka zdjęć, które obrazują jej sympatię do pieska i radość :)