Posty

WIOSENNIE KWIECIŚCIE - PATI c.d.

Obraz
WIOSENNIE KWIECIŚCIE - PATI c.d. Kolejne zdjęcie z naszej małej sesji w kwiatach :) Jakie odczucia?? Jaki odbiór? PS. Polecam oglądanie na pełnym ekranie (kliknij na zdjęcie).

WIOSENNIE KWIECIŚCIE ....PATI

Obraz
WIOSENNIE KWIECIŚCIE.... PATI Dawno tu nie zaglądałam....niestety troszkę się u mnie pozmieniało - powrót do pracy zawodowej - dużo pracy, obowiązków i najnormalniej w świecie brak czasu :( Nie jest jednak tak, że nic nie działam :) Są nowe "uszytki", są też nowe zdjęcia... Przedstawiam Wam tym razem jedno z najświeższych fotek z małej sesji z Patrycją. Wracając z rodzinnego grilla na działce na wsi zatrzymaliśmy się przy pięknej kwiecistej łące. Powstało tam kilka fajnych kadrów. Oto jeden z nich.

WYPRAWA DO LASU c.d....

Obraz
WYPRAWA DO LASU c.d.... Czy ktoś jeszcze pamięta moją babską wyprawę do lasu......wiem, wiem, obiecałam już dawno, że pokażę wam zdjęcia Ali z tej wyprawy i wspólne - obu dziewczyn. WYBACZCIE. Ale jak to się mówi: czas nie z gumy, a doba ma tylko 24h - co najmniej o drugie tyle za mało. ;) Sukcesywnie będę nadrabiać zaległości. Proszę o pokłady cierpliwości. Na zachętę i w ramach małej rekompensaty wrzucam poniżej 2 zdjęcia w wersji B&W. PS. Polecam oglądanie na dużym ekranie (kliknij na zdjęcie aby je powiększyć).

KONKURS WIELKANOCNY - OZDOBY WIELKANOCNE - ZWIERZĄTKA ;)

Obraz
KONKURS WIELKANOCNY - OZDOBY WIELKANOCNE - ZWIERZĄTKA ;) To była szybka akcja z serii - "dziś ostatni dzień oddawania prac na konkurs czyli tzw. "Za pięć dwunasta". " Co by tu zrobić..., co by tu stworzyć....? Musi być proste - tak aby dziecko mogło zrobić (przynajmniej próbować, pomagać, współpracować) ale i efektowne (w końcu chodzi o to żeby wygrać! ;) ) . Co mamy w domu....? Styropianowe jaja... wełna.... filc... klej na gorąco... piórka.... sztuczne sianko.... ścinki materiałów...sztuczne oczka.... szpilki.... Całkiem sporo. Można działać. Akcja była na tyle szybka, że ucierpiały moje palce....jeszcze nigdy nie poparzyłam się tak klejem jak wtedy - burchle były, więc możecie sobie wyobrazić. MASAKRA. A więc DOBRA RADA dla wszystkich, jeśli używacie kleju na gorąco to róbcie to ostrożnie i powoli, nagrzewa się naprawdę do bardzo wysokich temperatur. I UWAŻAJCIE na dzieci, lepiej im w tym pomóc! Ostatecznie w niecałą godzinę (wliczając pomysł, przygotowa

OKŁADKA NA KSIĄŻECZKĘ ZDROWIA - Z TKANINY BAWEŁNIANEJ cz.2

Obraz
OKŁADKA NA KSIĄŻECZKĘ ZDROWIA - Z TKANINY BAWEŁNIANEJ cz.2 Tak jak wspomniałam w poprzednim poście, przesłanką do zrobienia okładek na książeczki zdrowia był odwieczny problem z utrzymaniem ich w dobrym stanie - okładki się niszczyły, środek wypadał, zalecenia lekarza i recepty wysypywały się przy każdej okazji, a po narodzinach Alicji doszedł problem z rozpoznawaniem, która jest której dziewczyny. Teraz już nie ma takiego problemu. Ala ma okładkę w motylki a Patrycja... Patrycji okładka z wierzchu również składa się z dwóch różnych tkanin - jedna jest biała w czarne koty o czerwonych noskach, dodatkowo niektóre z nich mają czerwone serduszka, a druga jest czerwona w białe serca. Okładka ta również wykonana jest w 100% z bawełny. Wewnętrzna strona okładki zrobiona jest z trzeciej tkaniny (czerwonej w białe groszki), a całość usztywniłam fizeliną. Posiada zakładkę z satynowej wstążki, którą wykończyłam serduszkiem z filcu. Zagięcia w okładce przeszyłam podobnie ozdobnym ś

OKŁADKA NA KSIĄŻECZKĘ ZDROWIA - Z TKANINY BAWEŁNIANEJ

Obraz
OKŁADKA NA KSIĄŻECZKĘ ZDROWIA - Z TKANINY BAWEŁNIANEJ Ponieważ zawsze miałam problem z książeczkami zdrowia - okładki się niszczyły, środek wypadał, zalecenia lekarza i recepty wysypywały się przy każdej okazji, a odkąd urodziła się Alicja czasem książeczki się myliły, postanowiłam uszyć swoim dziewczynom okładki. Kocham motylki, więc dla Ali wybrałam tkaniny właśnie z tym motywem. Żeby było ciekawiej, połączyłam dwie tkaniny, z tym samym wzorem, tylko w innych (kontrastowych) kolorach. Okładka wykonana jest w 100% z bawełny. Wewnętrzna strona okładki zrobiona jest z trzeciej tkaniny (w szare groszki), a całość usztywniłam fizeliną. Posiada zakładkę z satynowej wstążki, którą wykończyłam motylkiem z filcu. Zagięcia w okładce przeszyłam ozdobnym ściegiem (wydało mi się to urocze). Okładka jest spersonalizowana, gdyż na wierzchu wyszyłam imię i nazwisko oraz datę urodzenia Alicji. Podoba Wam się? W następnym poście pokażę Wam okładkę Patrycji.