KorczakART

OLA 5 TYG. Sesja zrobiona dość dawno, niestety przerwałam pracę nad zdjęciami ze względu na inne obowiązki. Fajnych zdjęć było sporo więc postanowiłam do nich powrócić. Tym razem Ola w aranżacji króliczka :). W najbliższym czasie postaram się dokończyć pracę nad całym materiałem i zamieścić już komplet z tej sesji. Na sesję przyszli rodzice z Olą (5 tyg) i jej siostrą Hanią (5 lat). Linki do poprzednich postów poniżej: Ola 5 tygodni http://korczakart.blogspot.com/2015/03/test.html Hania 5 lat http://korczakart.blogspot.com/2015/07/hania-5-lat.html Polecam wgląd w poprzednie posty. Znajduje się tam większa część materiału z tej sesji.

LITERKI BAWEŁNIANE 3 Na drugie urodziny Filipa (to ten sam, który jest u mnie na zdjęciach z chrzcin w zakładce "okolicznościowe") postanowiłam zrobić Filipkowi dodatkową niespodziankę i uszyłam mu literki. Zainspirowałam się tym, że niedługo będzie miał swój nowy pokój i na pewno takie literki będą się w nim pięknie prezentować. Oczywiście wcześniej przeprowadziłam wywiad środowiskowy tj. wypytałam w jakich kolorach będzie urządzony jego pokoik. I tak powstały literki w szarości, błękicie z dodatkiem żółtego. Tym razem inna czcionka, trochę inne dodatki, inny system zawieszania na sznurku i oczywiście już kompletnie wykończone - tzn. jest sznurek i są ozdobne spinacze, dzięki którym literki nie będą się same przesuwać na sznurku... Jak wam się podobają?

LITERKI BAWEŁNIANE 2 Był napis ALICJA, teraz zgodnie z zapowiedzią jest PATRYCJA. Starsza córka też ma teraz swoje literki :) Na ten moment zajmują zaszczytne miejsce w jej pokoju tj. na kaloryferze pod oknem, ale już w najbliższym czasie oba napisy powinny zawisnąć na ścianach (czekam tylko na dostawę małych spinaczy ozdobnych w moim kochanym mieście). Efektem obiecuję się pochwalić.  Poniżej kilka zdjęć z literkami PATRYCJA.

ZWIERZACZKI Czyli ślimaczek, sówka, króliczek i biedroneczka w wykonaniu trzy i cztero-miesięcznej ALI. Kupując te ubranka gdzieś już w głowie zaczął mi świtać pomysł, że mogłabym wrócić do fotografii a fotografia dziecięcia mogłaby być właśnie tą, na której chciałabym się skupić. Początki z fotografią dziecięcą nie są proste. Trzeba poznać wiele trików, pozycjonowania, dobierania tła, dodatków, uspakajania dziecka, usypiania, ogólnie pracy z dzieckiem, wyczuwania jego potrzeb i zapewnienia mu poczucia bezpieczeństwa. Nadal się tego uczę. Nie ukrywam, że namiętnie podglądam konkurencję - staram się wzorować na najlepszych fachowcach w tej dziedzinie. Tutaj Ala ma już trzy a nawet cztery miesiące, nie jest już grzecznie śpiącym niemowlaczkiem. Stała się bardziej ruchliwa, ciekawska, trudniej więc zapanować nad jej ruchami, uchwycić dobry moment, zatrzymać statyczność na zdjęciu. Jednocześnie jej oczy są już bardzo świadome, radosne, duże. Podobnie jest z uśmiechem. Można poczuć,